Wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego spada jakość powietrza zarówno na zewnątrz, jak i w naszych domach. O ile mamy niewielki wpływ na powietrze w okolicy, to warto znać sposoby, dzięki którym możemy poprawić jakość powietrza w mieszkaniu. To szczególnie ważne jesienią i zimą, gdy większość czasu spędzamy w pomieszczeniach.
Smog, czyli mieszanina powietrza, spalin i innych zanieczyszczeń wytwarzanych przez działalność człowieka, dokucza mieszkańcom miast nie tylko na zewnątrz, ale przedostaje się także do mieszkań. W rezultacie nawet we własnym domu oddychamy zanieczyszczonym powietrzem. Oprócz smogu, który dostaje się z zewnątrz, w powietrzu wewnątrz pomieszczeń unoszą się alergeny, toksyczne związki oraz bakterie. Mieszanina, którą codziennie oddychamy, może niekorzystnie wpływać na naszej zdrowie i samopoczucie.
Przed wyjściem z domu warto sprawdzić jakość powietrza w naszej okolicy. Informacje na temat aktualnej sytuacji znaleźć można na stronach internetowych Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska czy na stronach Urzędów Marszałkowskich. Jest również wiele aplikacji na telefon, które dostarczają danych na temat jakości powietrza. Jak natomiast sprawdzić jakość powietrza w naszym domu? Najprostszym i najtańszym sposobem jest zrobienie testu z użyciem odkurzacza. Do rury ssącej urządzenia przyklejamy za pomocą taśmy czysty wacik i włączamy odkurzacz na kilka minut. Następnie sprawdzamy, jak wygląda wacik. Bardzo możliwe, że znajdziemy na nim ciemny osad ze smogu i innych zanieczyszczeń, co pokaże nam, że powietrze w naszym mieszkaniu nie jest zbyt czyste. Innym sposobem na zbadanie jakości powietrza w domu jest zakup czujnika jakości powietrza. Tego typu urządzenie to wydatek od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Gdy już przekonamy się, że jakość powietrza w naszym domu pozostawia sporo do życzenia, warto podjąć kroki, aby ją poprawić. Jest na to kilka sposobów.
Jednym z nich jest częste wietrzenie mieszkania. Zimą należy jednak sprawdzić, czy danego dnia stan powietrza na zewnątrz jest wystarczająco dobry. Krótkie, intensywne wietrzenie poprawi stan powietrza w pomieszczeniach, a także nasze samopoczucie. Ważne jest także częste odkurzanie mieszkania, w szczególności, jeśli ktoś z domowników cierpi na alergię. Wraz z pyłem i kurzem pozbywamy się także alergenów, bakterii i roztoczy, które krążą w powietrzu. Pomocne są także rośliny, które mają dobroczynny wpływ na stan powietrza. Wśród roślin, które mają właściwości oczyszczające powietrze, można wymienić skrzydłokwiat, paprotkę, dracenę czy na przykład aloes.
Zły wpływ na nasze samopoczucie ma nie tylko powietrze zanieczyszczone, ale także zbyt suche, o co nie trudno w sezonie grzewczym. Powoduje ono przesuszenie śluzówki nosa, a w rezultacie podrażnienia, wzmożone reakcje alergiczne, katar, a nawet kaszel. W sklepach dostępne są nawilżacze powietrza, które oprócz funkcji praktycznej, mogą pełnić też rolę dekoracyjną. Odpowiednio nawilżone powietrze sprawia, że pyły opadają i łatwiej jest je usunąć podczas sprzątania. Możemy także zaopatrzyć się w jonizator, który za pomocą jonów ujemnych usuwa z powietrza alergeny, bakterie i inne szkodliwe substancje.