Budowa domu to kosztowny i czasochłonny proces, a przy tym mocno sformalizowany. We wszystkich procedurach można się pogubić, nie dziwi więc, że niektórzy szukają sposobu na zbudowanie domu bez pozwolenia.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami nie każdy budynek, jaki pojawi się na działce musi mieć pozwolenia na budowę. Dotyczy to również domów, o ile ich powierzchnia nie przekracza 35 m2. Prawo budowlane zostało znowelizowane w marcu tego roku, a nowe przepisy zaczęły obowiązywać pół roku od opublikowania ich w Dzienniku Ustaw.
Zgodnie z nowymi przepisami pozwolenia na budowę nie wymaga budowa:
- wolno stojących budynków mieszkalnych jednorodzinnych, których obszar oddziaływania mieści się w całości na działce lub działkach, na których zostały zaprojektowane;
- wolno stojących parterowych budynków rekreacji indywidualnej, rozumianych jako budynki przeznaczone do okresowego wypoczynku, o powierzchni zabudowy do 35 m2, przy czym liczba tych obiektów na działce nie może przekraczać jednego na każde 500 m2 powierzchni działki.
Budynki takie nie wymagają uzyskania pozwolenia na budowę, a można je postawić jedynie na podstawie zgłoszenia. Jednak najpierw trzeba sprawdzić, czy działka, na której planujemy rozpocząć budowę objęta jest miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Jeśli takowy został uchwalony, wówczas trzeba w nim sprawdzić przeznaczenie działki, oraz wymagania dotyczące budowy. Zgłaszany budynek musi być bowiem zgodny z założeniami planu. Jeśli jednak go nie uchwalono, wówczas może być konieczne uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy. Niestety przepisy w tym zakresie nie są jednoznaczne, a interpretacja różni się w zależności od urzędu. Każdorazowo trzeba to więc ustalić.
Bez pozwolenia możliwa jest więc budowa domu o powierzchni do 35 m2, który dodatkowo:
- będzie wolnostojący,
- musi być parterowy bez poddasza użytkowego,
- będzie jedynym takim budynkiem na powierzchni działki 500 m2.
Planowaną inwestycję należy opisać jako „budynek rekreacji indywidualnej”, a nie jako „dom jednorodzinny”, ponieważ ten każdorazowo wymaga uzyskania pozwolenia na budowę, mimo iż z przytoczonego wyżej przepisu można by wywnioskować, że jest inaczej. Problematyczna jest jednak kwestia obszaru oddziaływania obiektu, który nie jest zdefiniowany w przepisach. Obszar ten wyznacza projektant, a ostatecznie zatwierdza go organ administracji publicznej. Jeśli opinie te nie będą zgodne, wówczas konieczne będzie złożenie dodatkowych wyjaśnień i dokumentów.
Alternatywą może być dom na wodzie, dość mało popularna forma mieszkania w naszym kraju, jednak doskonale znana w krajach skandynawskich, czy w Holandii, gdzie obiektów takich jest bardzo dużo. Ich użytkowanie nie wymaga uzyskania pozwolenia na budowę, jednak kwestia budowania domów na wodzie nie jest w naszym kraju uregulowana, rozwiązań trzeba więc szukać w różnych przepisów. Według prawa nie są to bowiem domy mieszkalne, a rejestruje się je jako jachty. Problemem może więc być ustalenie adresu takiego obiektu, czy podpięcie do niego mediów, jednak nie jest to niemożliwe. Postój domu na wodzie należy zgłosić właściwemu staroście lub dyrektorowi RZGW, jeśli ma on stanąć w zbiorniku zamkniętym. Do zgłoszenia takiego należy dołączyć wymiary jednostki pływającej, aktualny wypis z rejestru gruntów, kopię projektu budynku, mapę sytuacyjno-wysokościową z zaznaczonym miejscem cumowania oraz pisemną informację o sposobie podłączenia mediów i odbioru nieczystości z obiektu.